czwartek, 14 lutego 2013

"Była mgła, i Bozia nie widziała co robi"...

... czyli o pochodzeniu uszu Agi.

Dzień dobry po kolejnej długiej przerwie. Czy już dobry wieczór? Niech będzie, dobra siedemnasta czydzieści sześć.

Jutro na olimpiadę, zn. 2 etap konkursu z polskiego... Cóż, tylko dwie lekcje bardzo mi odpowiadają, a w tym jeden wf... Już mam zamówienie na robienie tatuażu w czasie tegoż wf'u.

O tym, jak Tidzia otworzyła prywatne studio tatuażu długopisowego w szkole, zaraz.

Parę dni temu doszłam do wniosku, kiedy tata ubolewał nad idiotycznymi do prawdy i nie od kompletu uszami Agi, że ma takie uszy, bo "była mgła, i Bozia nie widziała co robi". Oprócz tego doszłam do wniosku, że Brave New World jest bardzo przyzwoite (bo nie wiem, czy wspominałam, pewnie nie - zdobyłam wreszcie pierwszą płytę 6-cio osobowego Irons). The Nomad szczególnie.

Oczekiwania na rok 2013? Jako, że na wczorajszym koncercie Slasha nie miałam przyjemności się pojawić, czekam na nową płytę Sabbs, Avenged Sevenfold i Avantasii. Wszystkie płyty w planach... Ja zbankrutuję. Najprościej będzie z Avantasią - skoro tak tanie było Straight Out, to pewnie i ta płyta droga nie będzie. Ale płyta A7X już gorzej, a o nowej, tak wyczekiwanej płycie Sabbathów nie wspominając... Przy okazji przydałoby się dorwać chociaż od Soula "Meir" Kvelertaka... Cóż, będę bankrutem. Ale nadal mam też cichą nadzieję, że Maideni coś wydadzą w 2014 roku. Skoro Metallica, to i wypadałoby, żeby po 4 latach milczenia legenda heavy metalu zabrała głos... No i nadal mam ciche nadzieje na to, że Dyniogłowi, że względu na wczesną datę wyruszenia w trasę po Straight, w połowie / pod koniec 2014 roku wydali kolejne studyjne monstrum... Miło by było... Ale wtedy to ja już będę totalnym bankrutem.

 Na razie czekamy na nowego Metal Hammera, on prawdę powie na temat nowinek ze studia Avantasii, Avenged i Sabbs.

Rysowanie tatuażu sobie na prawym ręku. Potem jeden z dwóch tatuaży na ręku Alex. Potem jeden tatuaż na ręku Asi, dwa na rękach Oli. Na jutro zamówienie od kolegi z klasy... Jeżu drogi, ręka mi przed tą olimpiadą odpadnie.

A ja dalej zatruwam rodzince życie, rozkoszując się dźwiękami Straight Out of Hell... To leci ostatnio prawie non stop, prawie, bo na przemian z innymi nabytkami ostatniego czasu - z Brave New World, kilkoma pozycjami z Crystal Empire (mało znanego zespołu Freedom Call), The Cream Johna Lee Hookera, Nine Lives Aerosmith i Cinema Nazareth. Ciekawe zestawienie, szczególnie to z power/speed/ "thrashcore" *jak to raczyłam nazwać, bo inaczej nie umiałam* albumu Helloween z bluse'ową płytą Hookera... No cóż, w końcu gdyby nie blues, nie byłoby metalu, więc to synteza przeszłości z przyszłością.
He shows disdain for all this world
Dreams of spaceships, to raise him high
What's in his head's made of fantasies
Celestial bodies, all kinda stars

~Burning Sun, Helloween


Słownik Przejęzyczeń Klawiaturowych autorstwa Soul, Tiga & Klawiatury CO. przedstaaaawia:
- umiarłam
- abdytował
- widziałąm
- konkurasch
- Szasyłak
(ciąg dalszy Szyszałaka, Szyszłaka, Szaszłyka, Szyszki i Szyszaka)
- śrenio
*miało być średnio...*
- bili
zamiast bioli
- przetali
zamiast przestali
- Patrycka


Ciąg dalszy nastąpi.

Dzisiaj krótko, zwięźle i na temat, ale muszę zmykać. Dzisiaj trza się wyspać...

Niech moc będzie z Wami.

~Tiga

P.S. - Jakoś mi się kojarzy z sytuacją w Kościele...

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz