... czyli o tym, jak Tidzia idzie z duchem czasu.
Bry.
Mam perfidny humor, wiec bedzie krotko.
Za brak polskich znakow najmocniej przepraszam, ale pisze z telefonu. A wlasnie. Tidzia ostatnio ochrzanila postep techniki. Znaczy, po prostu sie nad nia zastanowilam. Mimo to, czasy same zmuszaja do pojscia torem postepu. Dlatego i ja ide z duchem czasu i teraz notki bede mogla dodawac rowniez w podrozy...
Wiec ma to swoje zalety.
W sobote bedzie okazja, bo jade ze szkolnej wycieczki na noc muzeow, a bede jechac w towarzystwie panow Rafaela, Igora i Adriana.
Tsaa... mam zwalony humor, bo dzisiaj zmarl czlowiek z mojej szkoly. Moje kondolencje dla rodziny i przyjaciol... To niesprawiedliwe.
No coz, nie bede zanudzac.
Trzymajcie sie...
~Tiga
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz